Sama spotkałam się z fałszywością ludzką , moja "przyjaciółka" okazała się dwulicową żmiją . Nienawidzimy się , gardzimy sobą . Gdy ją widzę mam ochotę ją walnąć , ale wiem że to nic nie da , trzeba ugryść się w język i powiedzieć w myśli "Ej laska , ogarnij się przecież to ci nic nie da , to jej da tylko satysfakcje i kolejny powód do obgadywania" . Najlepiej nie robić nic . Łatwo powiedzieć , trudno zrobić . Wiem że to jest trudne , ale ledwo co powstrzymuje się gdy koło niej idę żeby jej nic nie powiedzieć , nie walnąć jej . Mało co osób się tak daje . Ale ja to nie wszyscy ludzie , jestem sobą , jestem Natalia , nikim innym . Dam radę i wkońcu wyleci mi z głowy raz na zawsze . Fałszywość ludzi nieraz mnie przeraża . Ja nie jestem fałszywa , chociaż dla niektórych może się wydaje , ale nie wiadomo co to za ludzie .:)
Radze wam nie przejmujcie sie fałszywymi ludźmi , omijajcie ich , to wam dobrze zrobi , ja już tak próbuje i dobrze na tym wychodzę :)
Radze wam nie przejmujcie sie fałszywymi ludźmi , omijajcie ich , to wam dobrze zrobi , ja już tak próbuje i dobrze na tym wychodzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz